źródło obrazka: obrazky.pl
Kiedy miałem 19 lat postawiłem sobie cel: osiągnąć majątek netto o określonej wartości. Na realizację planu dałem sobie pół roku. Ile wynosił mój majątek netto po upływie tego czasu?
Dokładnie tyle, ile planowałem. Udało mi się osiągnąć cel i przekroczyć go o kilka punktów procentowych.
Przypomnijmy sobie czasy studiów. Kiedy uczyliśmy się na egzaminy? Przeważająca większość studentów uczy się na trzy dni przed egzaminem. Ludzie, którzy przez miesiąc nie byli w stanie zakuć jednej strony podręcznika, nagle wkuwali całą książkę – i to w kilkanaście godzin.
Kiedyś moim marzeniem było zgromadzenie dość dużego księgozbioru. Kiedy udało mi się ten cel osiągnąć, cieszyłem się opinią „gościa od książek”. Przełożeni nieraz wspominali mnie jako „najbardziej oczytanego człowieka oddziału”. Edukacja współpracowników zawsze była dla mnie ważna, dlatego często pożyczałem swoje zbiory określonym osobom. Książki lubiły jednak „zapodziewać się”, wracać po dwóch lub nawet trzech miesiącach.
W momencie gdy do każdej książki wrzucałem karteczkę „proszę oddać w ciągu miesiąca”, problem opóźnień został rozwiązany.
Dlaczego przekazuję tyle pozornie niepowiązanych ze sobą przypadków? Książki, egzaminy i wyznaczanie celów?
Ponieważ ta zależność sprawdza się także w przypadku pieniędzy i sukcesów.
Istnieje tak zwane Prawo Parkinsona, które mówi, że człowiek potrzebuje na wykonanie zadania dokładnie tyle czasu, ile ma do dyspozycji.
Jeżeli chcesz przeczytać książkę w dwa dni, to ją przeczytasz – jest to trudne do wykonania ale całkowicie realne. Jeżeli chcesz tę samą książkę przeczytać w rok – nic prostszego. Jeżeli chcesz przebiec w ciągu dnia dziesięć kilometrów – zrobisz to. Jeżeli na ten cel przeznaczysz miesiąc – tym bardziej Ci się uda. Jeżeli postawisz sobie cel by zostać rentierem w rok – też jest to możliwe! Nie trzeba na to czterdziestu lat!
Zaraz, jak to Rentierem? W rok?
No w rok. Wiem, że jest to możliwe ponieważ znam gościa, który został rentierem w dziewięć miesięcy!
Dlatego też warto stawiać sobie cele krótkoterminowe i korzystać Tabeli Jakości oraz systemu SMART .
Ostatnio wymyśliłem rewelacyjną metodę wyznaczania celów. Przetestowałem ją i wypróbowałem – jestem zaskoczony rezultatami jakie dzięki niej osiągnąłem. Każdego poranka zadaje sobie pytanie: „co bym musiał zrobić w ciągu tego dnia, by uczynić dość solidny krok naprzód?”
Odpowiedź na te pytania to cel, któremu warto poświęcić dany dzień. Nawet jeżeli nie spełnisz całości planu dziennego to i tak jesteś do przodu o kilka małych kroków.
A każda droga zaczyna się od pierwszego małego kroku... Spytajcie Pana Cejrowskiego :-)
Ćwiczenie Praktyczne: upewnij się, że wykreśliłeś sobie cele SMART i stosujesz tabelę jakości. Jeżeli odpowiedź na oba pytania brzmi "Tak" to uczyniłeś spory krok naprzód. Teraz zadbaj o to by napiąć swój grafik pracy do stopnia, w którym odczuwasz lekki pęd ale jesteś efektywny. Jeżeli nauczysz się stosować Prawo Parkinsona, zauważysz, że Twoje działania są skuteczniejsze - osiągasz więcej w krótszym czasie. Nauczyłeś się znajdywać realne ramy czasowe dla każdego zadania.
Czyli prześladujące mnie "rozlewanie się czynności na cały dostępny czas" ma taką ładną nazwę :D
OdpowiedzUsuńJ.N.