Witam.
Jeżeli wnikliwie studiujesz moje wypociny, pamiętasz pewnie notkę o budżetowaniu, w której to wspominałem o wadze filantropii. Pisałem tam o ludzkim ego, które jest tak skonstruowane, że lubi myśleć o sobie w dobrym świetle.
Postanowiłem jednak pójść krok dalej i założyć stronę o charyzmatycznej nazwie "Nie wal Konia". Nazwa jest, przyznam, idiotyczna ale przynajmniej zapewniła sporą frekwencję. Ważne, że kojarzy się ze zwierzętami (Wszak Kuń tyż człowiek, w sensie zwierzę), którym to strona jest poświęcona.
Głównym celem założenia tej strony jest chęć niesienia pomocy "braciom mniejszym". Aktualnie znajdują się tam informacje o koniach, które pomagam wykupić z rzeźni. Strona nie będzie poświęcona tylko koniom. Z czasem pojawią się też informacje o odpowiednim żywieniu np. kociąt lub ogłoszenia o adopcji.
Strona odnotowała już pierwszy sukces! Zarobiła 30 zł, które do końca zostaną przekazane fundacji Centaurus. 30 zł to może niewiele ale gdyby każdy Polak dał 1 grosik rocznie, moglibyśmy ocalić około 150 koni każdego roku!
Jeżeli uważasz, że wiesz dużo o żywieniu, hodowli itp. jakiegoś gatunku, daj znać! Chętnie przyjmę pomoc od każdego człowieka dobrej woli.
Jeżeli chcesz oddać zwierzę w dobre ręce - poinformuj mnie a zamieszczę o tym informacje na stronie.
Strona będzie również zarabiać pieniądze (np. z reklam). 100% zysku z reklam będzie przeznaczone na cele charytatywne.
Pamiętaj o tym, że nie każda fundacja charytatywna jest cacy. Niektóre są nawet przykrywką dla finansowania terroryzmu (!). Dlatego też trzeba upewnić się, czy pieniądze, które przekazujesz trafiają w dobre ręce. Jeżeli nie potrafisz odróżnić dobrej fundacji od złej, to żaden wstyd - tylko nieliczni to potrafią. Strona "Nie wal Konia" odciąża Cię z tego problemu - znajdziesz na niej wyłącznie pewne fundacje ;-)
Ważna informacja na koniec. Strona "Nie wal Konia" NIE JEST elementem żadnej fundacji. Jest to samodzielna inicjatywa, która nie działa na rzecz żadnego podmiotu zewnętrznego.
Fajne zdjęcia wstawiasz do wpisów!
OdpowiedzUsuń