źródło obrazka: opracowanie własne
Dziś opowiem wam o naprawdę fajnej umiejętności, którą koniecznie trzeba posiąść. Jest to umiejętność, która wprowadzi harmonię w Twoje finanse, zapewni Ci stały i stabilny poziom oszczędności, sprawi, że będziesz wypłacać sobie bez wyrzutów sumienia kieszonkowe i zakończy kłotnie o pieniądze z partnerem/małżonkiem.
Cóż to za cudo?
Budżetowanie.
Ci, którzy uciekli na dźwięk tych słów niech wrócą bo będe pisał o ciekawych kwestiach.
Ponieważ teoria jest nudna przejdźmy do tego, co tygryski lubią najbardziej - praktyki.
Pan X zarabia 2000 zł. Na utrzymanie potrzebuje 1000 zł. Ponieważ X nie potrafi budżetować, przepuszcza w kasynie to, czego nie potrzebuje na utrzymanie. A gdyby X budżetował?
Załóżmy, że Pan X postanowił gospodarować pieniędzmi w następujący sposób:
X podzielił swoje wolne środki na "kupki", "konta" jak zwał tak zwał. X dostaje wypłatę, odkłada 1000 na utrzymanie, pozostały tysiąc dzieli tak, jak nakazują wartości procentowe: 100 zł na dobroczynność, 300 zł na rozrywkę a 600 zł inwestuje. Zauważcie, jak wygląda sytuacja. X wie, ile może wydać na to i na tamto. Nie przewala całej kasy na kasyno, ale może swobodnie wydać na nie część środków (przykładowe 30% na rozrywkę) . Wilk syty i owca cała. X nie musi mieć wyrzutów sumienia, że oszczędza/wydaje na rozrywkę, ponieważ akceptując procentowe wartości budżetu przygotował już na to swoją psychikę.
Jak wygląda to dzielenie środków? Sympatycznie. Ja np. swoje balowe trzymam w słoiku po kawie, środki na inwestycje od razu lokuję a fundusz charytatywny trzymam w kopercie. Chodzi o to, aby pieniądze nie były ze sobą wymieszane.
Dlaczego wybrałem akurat takie wartości procentowe?
Bo wyobraziłem sobie faceta, który zarabia 2 patyki i wydaje je w kasynie. Jeżeli te proporcje Ci nie odpowiadają, to je zmień na takie, które wydają Ci się być bardziej realne. Nie wolno Ci jednak zaniedbać kilku spraw. Każde z wymienionych „kont” (balowe, charytatywne i oszczędnościowe) są niezmiernie ważne. Dlaczego?
Fundusz Oszczędnościowy – chcesz być rentierem? To musisz budować swój majątek netto oraz wspierać się procentem składanym. Mam nadzieję, że pamiętasz o oszczędzaniu będącym kołem finansowego samochodu.
Minimalny próg procentowy: 20%
Balowe – Jeżeli zaniedbasz swoją rozrywkę i wypoczynek, to stracisz motywację i się wypalisz. Przechodziłem przez to i wiem co mówię. Przez dwa lata prawie nie odprowadzałem balowego i przeszedłem kryzys twórczy, który trwał kilka tygodni. Musiałem na nowo budzić w sobie całą motywację. Jeżeli jesteś skąpy i wolisz oszczędzać, udziel sobie małego balowego, ale nie ustawiaj go na 0%
Minimalny próg procentowy: 1%
Charytatywne – Ludzkie ego jest tak skonstruowane, że lubi myśleć o sobie dobrze. Pozwól mu na to. Jeżeli będziesz postępował w sposób charytatywny, zaprogramujesz Twoją podświadomość na kurs "pieniądze służą do czynienia dobra. Muszę mieć ich więcej by móc pomóc większej ilości ludzi". I o to chodzi ;-)
W przykładzie Pan X odprowadzał 10 % na cele charytatywne. Uważasz, że to za dużo lub za mało? To zmień tę wartość procentową na inną. Na jaką? Na taką, z którą czujesz się dobrze. Powinieneś dawać z radością, nie możesz czuć się uboższy przez to, że jesteś dobrym człowiekiem.
Minimalny próg procentowy: 1%
Ćwiczenie Praktyczne: zrób własną budżetówkę i określ zasady jakimi się będzie rządzić. Izoluj od siebie poszczególne konta. Możesz to robić np. przy pomocy kopert i słoików. Gratuluję, zrobiłeś duży krok na drodze do Twojej finansowej niezależności.
Witaj!
OdpowiedzUsuńWidzę, że twój blog ciekawie się rozwija. Trzymaj tak dalej;)
Trzymam, trzymam ;-)
OdpowiedzUsuń