- Tak źle jeszcze nie było, 73% tego co zwykle! - mamrotało poczucie obowiązku.
Jak poradzić sobie z takimi wewnętrznymi dialogami? Jak sprawić, by poczucie winy dało spokój i się odczepiło?
Zapobiec mu. Sprawić by nie wystąpiło. Nie dać mu powodów do pojawienia się.
Ale jak?
Tak jak zwykle. Stosując odpowiednie narzędzia. Przykładowym narzędziem, które może mieć zastosowanie w zarządzaniu czasem (czyli zapobieganiu niewyrobionym normom) jest Macierz Eisenhowera. Oto ona ;-)
źródło obrazka: krystianmularczyk.com
Jak widzicie, Macierz Eisenhowera jest podzielona na cztery ponumerowane ćwiartki. Każda ćwiartka reprezentuje zadania o różnym stopniu "pilności" i "ważności". Zdefiniujmy sobie te słowa, które pozornie są synonimami - ale tylko pozornie.
Zadanie Pilne- Musi być wykonane w jak najszybszym czasie (np. projekt z bliskim deadlinem).
Zadanie Ważne- Zadanie, które musi być koniecznie wykonane w przyszłości, jego deadline jest daleki ale należy stopniowo nad nim pracować (np. pisanie bardzo długiego raportu).
Pierwsza ćwiartka zawiera w sobie zadania pilne i ważne. Znajdują się w niej wszelkie naglące projekty i krótkoterminowe zadania o wielkiej wadze. Jeżeli chodzi o moją Macierz Eisenhowera, to napisanie tej notki znajduje się w Pierwszej Ćwiartce.
Druga ćwiartka jest domem dla zadań ważnych ale niepilnych. Masz ważny egzamin za pół roku? Jego obecność w tej ćwiartce sugeruje, że powinieneś powoli się do niego przygotowywać.
Lektura mojego bloga jest zadaniem ważnym ale niepilnym. Wiedza, którą tu przedstawiam jest praktyczna i wartościowa, ale jeżeli zapoznasz się z nią jutro a nie teraz, nie będzie kataklizmu.
Trzecia ćwiartka to zadania pilne ale nieważne. W tej ćwiartce znajdą się zadania, które są małej wagi ale powinny być szybko wykonane.
Czwarta ćwiartka jest zmorą niektórych managerów. Znajdują się w niej zadania bezwartościowe, które nie muszą być wykonane - np. sprawdzanie skrzynki mailowej sto razy dziennie lub granie w karty w czasie pracy.
Niektórzy znają jeszcze piątą ćwiartkę ale ona ma niewiele wspólnego z zarządzaniem czasem. Ma natomiast wiele wspólnego z problemami zdrowotnymi i szeroko pojętym kacem.
Ale nie schodźmy z tematu.
Co robić z zadaniami z każdej ćwiartki?
Zadania z pierwszej ćwiartki: wykonujemy od razu.
Zadania z drugiej ćwiartki: poświęcamy im regularnie czas ale stawiamy bardziej na jakość ich wykonania niż na pospiech. Uwaga! Część zadań z drugiej ćwiartki lubi przesunąć się do ćwiartki pierwszej (stać się zadaniem pilnym i ważnym)!
Zadania z trzeciej ćwiartki: delegujemy lub outsourceingujemy.
Zadania z czwartej ćwiartki: olewamy.
Od których zadań zacząć dzień pracy? Większość ludzi stwierdzi, że od tych z pierwszej ćwiartki. Jest w tym dość sporo racji ale należy pamiętać o tym, by nie zaniedbać zadań z drugiej ćwiartki.
Ja zaczynam, od zadań ważnych i niepilnych (II ćwiartka). Ponieważ zadania pilne są pilne a ja zacznę od zadań ważnych i niepilnych, będę miał motywację by jak najszybciej zająć się sprawami pilnymi i ważnymi :-)
To tylko tak brzmi, ale naprawdę nie jest skomplikowane :-)
Mówiąc po Polsku: jeżeli zajmuję się rzeczą niepilną a mam na karku naprawdę pilne zadanie, mam większą motywacje do szybkiej i efektywnej pracy. Jaka jest waga motywacji?? Tego chyba nie muszę mówić. Motywacja jest na tyle ważnym zagadnieniem, że poświęciłem jej osobny dział.
Ćwiczenie Praktyczne: Wykonaj własną Macierz Eisenhowera. Wpisz w nią wszystkie zadania, którymi się musisz zająć. Od razu umieść w II ćwiartce lekturę mojego bloga ;-)
Co to znaczy "outsourceingujemy"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Outsourcing to - jak można wyczytać w uczonych księgach wikipedii ;-D - zlecanie pewnych zadań podmiotom zewnętrznym np. zatrudnienie kogoś do budowania sieci klientów.
OdpowiedzUsuńTo jest dziwne lepiej napisac plan w jakimś programie a nie dzielic go na części nieważne i ważne
OdpowiedzUsuń