Postanowiłem jednak nie rzucać tej branży. E-Biznes wiele mnie nauczył dając mi przy tym mnóstwo frajdy. Na dziś dzień stanowi on niewielki odsetek moich dochodów - mimo to nie rzucę tego i będę się tak bawić przy okazji dorabiając.
Zresztą, zawsze powtarzałem, że domek finansowy musi stać na wielu ścianach co by sie nie kipnął.
Wróciłem więc min. do prowadzenia tego bloga.
Po krótkim wstępie, przejdę do meritum
Dziś dowiecie się o Trzeciej drodze. Nie, to nie jest żadna orientacja seksualna. To model gospodarczy panujący w Polsce. Warto się dowiedzieć czym jest ta trzecia droga, albowiem dzięki tej wiedzy sprytnie wywnioskujecie....że Polska demokracja to jakaś pomyłka.
źródło: http://bi.gazeta.pl/im/2/4522/z4522752X.jpg |
By bardziej klarownie naświetlić tę sprawę, muszę poświęcić najbliższy akapit na krótkie opisanie ekonomicznych aspektów komunizmu oraz kapitalizmu jako ustrojów gospodarczych.
Kapitalizm zakłada, że każdy sobie rzepkę skrobie a Państwo się nie wpiernicza za bardzo. Państwo zbiera podatki od żniw, które mróweczki nakopią, ustala normy prawne i pilnuje by z Państwa nie zrobił się burdel w innym miejscu, niż pewna ulica w pewnym mieście. Tymczasem praworządni obywatele pracują, powiększają swoje dochody zakładając firmy (przynajmniej powinni ale im się nie chce) co prowadzi do wspólnego dobrobytu.
Komunizm, z kolei, polega na tym, że ruskie czołgi przyjeżdżają z wolnością i zostają na dłużej by krzewić pierdoły o „naszej wspólnej radinie”. Państwo trzyma wszystko i sprawiedliwie dzieli wolumenem pracy oraz kartkami. Komunizm jakoś z definicji narzuca gospodarkę planowaną. Gospodarka planowana ma szanse wypalić pod warunkiem, że zmusimy 99,9% obywateli by chciało im się każdego dnia pracować z 100% efektywnością.
autor: puamelia |
No właśnie...kot by się uśmiał. To po prostu nie możliwe. Bumelanci grasują. W tym największy jest ambaras aby wszyscy chcieli na raz.
Dlatego też kiedyś wpadł na taki pomysł, żeby przy założeniu że ogień parzy a lód ziębi, wymieszać to by lód się stopił, zrobiła się woda co zgasi ogień i będzie letnio. I tak powstała trzecia droga – komuno kapitalizm.
Oto co na temat Trzeciej Drogi mówi nam ciocia Wikipedia: system społeczno-gospodarczy pośredni między kapitalizmem a socjalizmem.
Grzegorz Turnau śpiewał kiedyś o tym piosenkę nawet. „Ni to kotopies ni to świniobyk...”. Czy jakoś tak.
Komu nasuwa się skojarzenie z Pół-Człowiekiem, Pół-Niedźwiedziem i Pół-świnią z South Park? (w oryginale Manbearpig, nie potrafię tego inaczej przetłumaczyć).
Zaskoczę was informacją, że w Polsce NIE MA ani jednej partii kapitalistycznej. Nie mamy też, chwali dusza moja Pana, partii komunistycznej. WSZYSTKIE, o ile mi wiadomo, WSZYSTKIE polskie partie polityczne preferują trzecią drogę jako ustrój gospodarczy. Nie ważne na kogo oddasz głos w wyborach. I tak wybór masz pozorny.
To smutne, że idąc na wybory nie wybieramy losów Polski – one i tak będą takie a nie inne ponieważ decyzje i tak zapadną identyczne. Jedyna rzecz, o której Polak decyduje stojąc przy urnie wyborczej, to nazwisko faceta, który będzie przez najbliższą kadencję pobierał niezłą pensję i kosił miesięczne premie wysokości moich rocznych dochodów. I tylko tyle. Przedsiębiorcy dalej będą łupieni podatkami bezpośrednimi, pracownicy etatowi oberwą od przedsiębiorców i jakoś się toczy ta nasza Polska….jak Husaria przez Żółte Wody.
Ponad połowa polskich polityków chwali się doktoratem/magistrem z nauk historycznych. Jeżeli tylu naszych polityków pokończyło historię, zapewne ma (1) doświadczenie w roznoszeniu ulotek z lat 70’ oraz (2) powinno wiedzieć co się wydarzyło pod Żółtymi Wodami. Problem polega na tym, że nawet jeżeli wiedzą to nie wyciągają z tego wniosków. A przecież po to historię pisano by błędów praojców nie popełniać....
Pomysł z trzecią drogą jest porąbany. Czy jak wsadzę nogę do dwóch wiader z wodą (w jednym wrzątek, w drugim zimna) to czy poczuje się dobrze, ponieważ średnio temperatura wody jest ciepła?
A śpiewali ojcowie i prosili Boga, żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską….