piątek, 2 lipca 2010

Waga Postawy

źródło obrazka: http://cms.polityka.pl

Pewnego pięknego poranka wpadła mi w ręce książka „Maksimum Osiągnięć” Briana Tracy’ego. Książka warta uwagi, wiem bo czytałem trzy razy :-). Która z myśli w niej zawartych jest moim zdaniem najważniejsza? Ta przedstawiająca wagę postawy, która determinuje naszą efektywność.

W swojej książce Brian wyprowadził, pół żartem a pół serio, wzór matematyczny opisujący stopień „przebicia” się pojedynczego człowieka przez rynek życia. Określa on korelacje występujące między umiejętnościami człowieka (wrodzonymi i nabytymi) a postawą jaką dany człowiek reprezentuje. Wzór ten wygląda w następujący sposób:

(CW + CN) x P = IPJ


Już rozwiewam enigmatyczne uczucia związane z tajemniczym wzorem i wyjaśniam jego legendę. Zmienna CW oznacza cechy wrodzone, z którymi każdy się rodzi. Są to takie elementy ludzkiej osobowości jak np. naturalne odruchy, charakter, temperament i jego rodzaj, ogólny potencjał umysłowy.

Dwie kolejne litery (CN) oznaczają cechy nabyte, czyli takie które stają się częścią ludzkiego charakteru w trakcie jego ziemskiej wędrówki. Do tej kategorii należy wiedza nabyta, zdobyte talenty, umiejętności wyuczone, zdolności uzyskane w trakcie procesu dojrzewania i dorastania.

Litera P jest najważniejszym elementem tego wzoru. Oznacza ona postawę człowieka. Postawa jest to energia umysłu zangażowana w eksploatację tych cech, które są wrodzone jak i tych, które zostały nabyte z czasem.

IPJ, z kolei, to indywidualny potencjał jednostki.

Cały wzór więc można opisać jako następującą zależność:

cechy wrodzone dodane do cech nabytych, pomnożone przez postawę (P) są równe indywidualnemu potencjałowi jednostki.

Widzimy więc, że postawa to swego rodzaju „kąt natarcia” z jakim idziemy przez życie. Ponieważ cechy są mnożone przez postawę (a nie dodawane do niej) waga postawy jest niemalże geometryczna. Człowiek ze słabymi umiejętnościami a bardzo dobrą postawą osiągnie więcej niż człowiek z ogromnymi kwalifikacjami i wiedzą, który jest ignorantem lub choruje na depresję.

Jakie wnioski kryją się w tej tezie?

Niezależnie od tego kim jesteśmy, jakie mamy środki, charakter i kompetencje; nie jesteśmy w stanie nic osiągnąć – o ile nie jesteśmy odpowiednio zmotywowani. Motywacja jest naszą dźwignią – jest wielu ludzi, którzy osiągnęli wiele mimo ogromnych luk w wiedzy i doświadczeniu zawodowym. Oni po prostu mieli w sobie przysłowiowe „coś”, które popychało ich do przodu.

Przyglądając się tej problematyce na „chłopski rozum” widzimy, że pozytywnym nawykiem jest unikanie czynników demotywujących i karmienie się treściami motywującymi.

Zachęcam wszystkich do przejrzenia poniedziałkowej notki, która jak sama nazwa wskazuje, pojawi się tutaj w poniedziałek :-). Przedstawie w niej szereg metod, które pozwolą wam wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego weekendu!

1 komentarz:

  1. Hm...widzę, że wziąłeś się do roboty ;] jestem ciekawa co tu będzie w poniedziałek :-)

    OdpowiedzUsuń

Witam.

Zachęcam wszystkich do komentowania. Krytyka jest wyjątkowo mile widziana. Zastrzegam sobie prawo do moderacji komentarzy, które łamią zasady dobrego wychowania.