czwartek, 16 września 2010

Skrzynka z narzędziami


źródło obrazka: knivesandtools.com

Na naszej planecie żyje 6 miliardów ludzi. Około miliard to są Ci szczęśliwcy, którzy poznali zasady sukcesu z tego lub innego źródła. Okazuje się jednak, że tylko pewien procent ludzi znających zasady, o których piszę, w pełni realizuje swoje cele. 

Dlaczego? 

Jakiś czas temu licznik mojego bloga wybił magiczną sumę 3000 odwiedzin – chociaż kto go tam wie, ten licznik czasami się psuje. Do tej pory Bloga przeczytało prawie 300 osób, z czego 170 osób to są stali czytelnicy – i tym, i tym bardzo dziękuje za poświęcony czas. Gdybym jednak zapytał ilu z was zrealizowało swoje cele, jak sądzicie, jaki procent mógłby z czystym sumieniem odpowiedzieć „tak, wszystkie moje cele są zrealizowane”?. 

Dobre pytanie. Niestety nie znam na nie odpowiedzi. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że pewna grupa, stosując się do moich rad, osiągnęła swoje cele. Jest też pewnie grupa, która tych celów nie zrealizowała. Czy to znaczy, że narzędzia przeze mnie przekazywane nie działają? Nie. To znaczy, że nie były one, przez niektórych, regularnie stosowane.

Przekazuję wam NARZĘDZIA. Narzędzie to takie coś, co działa jak się go UŻYWA. Jeżeli mam młotek, ale nim nie pomacham w odpowiedni sposób, to nie wbiję żadnego gwoździa – nawet jeżeli młotek jest ze złota.

W podobny sposób działają inne narzędzia, np. cele SMART i Metoda Dwóch Strzałek lub  Tabela Jakości.

Jeżeli nie założysz sobie skarbonki lub innego narzędzia alternatywnego, nie wyrobisz sobie nawyku oszczędzania. Jeżeli nie wpadniesz zagrać z nami w Cashflowa  stracisz okazję do zwiększenia swojej inteligencji finansowej.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ szanuję swój czas, który poświęcam na pisanie oraz wasz czas, który poświęcacie na czytanie. Wy czytacie, nabywacie wiedzę. Rozsądnym porządkiem rzeczy jest wyciągnięcie z tego przez was korzyści – ale to jest możliwe tylko przy użyciu narzędzi, które opisuję.

Jaka jest różnica, czy ktoś stosuje zawartą tu wiedzę w praktyce? Ogromna. Dam przykład.

Październik 2007 – błąkam się po ulicach Krakowa. Interesy źle szły a ja nie potrafiłem znaleźć pracy, ledwo wiązałem koniec z końcem. Stosując cele SMART oraz prawo przyciągania (czyli tylko dwa narzędzia) wyprostowałem swoją sytuację finansową. W ciągu trzech miesięcy znalazłem pracę, podreperowałem swoje sprawy biznesowe, zaręczyłem się i odebrałem rekordowe wynagrodzenie za miesiąc pracy. Zobaczcie: stosowałem tylko dwa narzędzia by odbić się z dołka i wskoczyć na sporą górkę.  

Jestem odosobnionym przypadkiem? Nie. Jestem w stanie wymienić kilka innych „odosobnionych przypadków”, którym się udało osiągnąć swoje cele.

Analogicznie przyznam się wam, że mam krótkie epizody, w których nie zrobię listy celów, tabeli jakości i zapomnę o pozytywnych nawykach. Nawet mnie czasem złapie leń. Zgadnijcie: jaka jest moja skuteczność w takich chwilach?

Chciałbym w jednym zdaniu streścić najważniejszą myśl, jaką mogę wam przekazać: jedyną drogą do sukcesu jest podejmowanie działań, korygowanie błędów, podejmowanie działań i tak w kółko.

Ćwiczenie Praktyczne: Powtórz swoją wiedzę na temat najważniejszych narzędzi, które do tej pory poznaliśmy. Upewnij się, że je stosujesz. Monituj swoje efekty i prowadź statystykę. Zastanów się, czy możesz te narzędzia jakoś usprawnić i pochwal się swoimi przemyśleniami :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam.

Zachęcam wszystkich do komentowania. Krytyka jest wyjątkowo mile widziana. Zastrzegam sobie prawo do moderacji komentarzy, które łamią zasady dobrego wychowania.